Opinie o kutrze - Orka Hel
Dodaj opinię- Wystarczająca
Ogólna opinia:
Rejs 10 czerwca 2017 r. Wyjście z portu: 6:00. Ponad 2 lata temu (marzec 2015) pisałem opinię nt. ORKA-Hel. Potwierdzam po tym czasie wszystkie +++ (plusy), zarówno te dotyczące jednostki, jak i załogi: Józefa i Jarka. Pełen profesjonalizm. Rejs bardzo udany. Rybki każdy połowił - może ilość w szt. kiedyś bywała większa, ale z tego rejsu jakościowo było b.dobrze - trafiały się grubiutkie, co przy głębokości 70+ można było poczuć w rękach i plecach :))). Wg mojej wiedzy (przynajmniej na dziobie) najgrubszy dorsz 3,7 kg (złowił kolega). Zapewne jesienią wracam. Pozdrowienia załodze.
- Miła i zaangażowana
- Czysty, zadbany
- Ja akurat nie lubię takich plastikowych
- Ok
- Super zupa rybna
- Standard
- Dobre wrażenie
- Słabe efekty
- Słabiutko
Ogólna opinia:
Zdecydowaliśmy się na ten kuter po usłyszeniu o ich fantastycznych wynikach z lutego. Niestety my nie trafiliśmy tak dobrze, ryb było mało. Poza tym wszystko fajnie, tylko jakiś taki dziwny daszek po bokach. Nie da się pod nim wyprostować. Na szczęście miałem wygodniejsze stanowisko.
Ogólna opinia:
kuter wycieczkowy , jeśli ktoś chce pozwiedzać bałtyk polecam na ryby niema mowy , nigdy więcej nim nie popłyne .rybek niestety jest coraz mniej i tszeba umieć ich poszukać a tu niema szans poraszka !!!!!!!!!!
- tak usmiechnietych ludzi dawno nie widzialem, baaaardzo zyczliwi
- czysto, ladny
- ok
- pyszna zupka, chlebek ze smalcemi i ogórkiem
- kawka
- cos tam polapalismy
- 17
Ogólna opinia:
To jest ten kuter, na ktory będę wracał. Zaloga jest swietna. Potrafi podejsc o pogratulowac rybki, usmiechnie sie, doradzi, to jest to czego szukam na morzu, porzadna zaloga i kuter. Szyper tez OK.
- Pełny profesjonalizm !!!
- Zupa rybna , że ho, ho !!! Znam się na tym bo sam gotuję.
Ogólna opinia:
19 wrzesień , najlepszy rejs na jakim byłem, a kilka mam za sobą. Załoga pełne zaangażowanie, nie zostawią cię ze splataniem samemu sobie, ciągły monitoring "czy wszystko OK." Sporo dobrych rad dla początkujących , ale najważniejsze: potrafią znaleźć rybę- połów imponujący 44 szt. Pełne uznanie !!! A poza tym potrafią zadbać o doskonała atmosferę. Kiedy trzeba rzeczowo i konkretnie -bezpieczeństwo!!! Kiedy trzeba prosta i jasna porada- ważne dla " nowych". A poza tym DBAJĄ O KLIENTA !!!! Ja zdecydowanie polecam, a i jednostka w standardzie ponadprzeciętnym na Bałtyku.
- Bez zastrzeżeń.
- Jeden z ładniejszych.
- O.K. czysto
- Pierwszy raz smakowała mi zupa rybna.
- Świeżo parzone ile kto chciał.
- Bez zastrzeżeń
- cieniutko
Ogólna opinia:
Byliśmy 8 chłopa.Polecamy łódkę jak najbardziej,pomimo słabych połowów ,no niestety nie zawsze rybka współpracuje.Pozdrawiamy załogę kolegów po kiju. Wędkarze Lubicz.
- Jarek gość w porządku
- w porządku
- czysto schludnie przyjemnie
- zupa rybna super
- kawa herbata
- facet wie co robi
- może bez szału ale nie o to tylko chodzi
Ogólna opinia:
Pierwszy raz byliśmy na Orce w stałym składzie.Ja i kumple jesteśmy zadowoleni.Wszystko było ok. Zamówiliśmy następny rejs Piter
- Wychodziłem w morze na dorsze na wielu kutrach - ale ORKA pobiła pozytywnie poprzedników. Pełen PROFESJONALIZM. Józef i Jarek mogą być przykładem dla innych jednostek pod względem podejścia do klienta. W każdej sprawie - teoretycznej i praktycznej - pełna pomoc i wyczerpująca informacja.
- Może są jednostki lepsze, ale ja na razie ich nie znam i w najbliższym czasie nie zamierzam poznawać. Zostaję na kutrze ORKA-Hel.
- Podczas rejsu (22.marca 2015) komplet wędkarzy - wszyscy mogli w bardzo dobrych warunkach oczekiwać na dojście do łowiska.
- Piątka z PLUSEM - zupka rybna lepsza od tej doskonałęj, którą przygotowuje moja żona :-)
- Bez żadnych negatywnych uwag. Chcesz - to masz.
- Józef starał się jak mógł - po niezłym nocnym "bujaniu" Bałtyku.
- Nie zawsze można połowić - szczególnie po niezłym nocnym rozbujaniu morza. Wielu piszących komentarze stwierdza, że po ryby - do sklepu rybnego. Najważniejsza była atmosfera podczas wspaniałej niedzielnej morskiej przygody. Jeśłi chodzi o szczegóły - ilość rybek to średnia 4 szt. na 22 wędkarzy (choróbsko morskie nie pozwoliło 3 z tych 22 powędkować). Następnym razem będzie lepiej :-).
Ogólna opinia:
Rejs 22 marca 2015 r. (pierwszy raz ORKA-Hel) - wyjście z "Władka" dopiero o 7 (powód: niezłe huśtanie od g. 13 dnia poprzedniego). Trzy godz. dojście do łowiska - wiatr osłabł, ale "kałuża" nadal rozbujana. Wszystko na pięć - pomimo że rybki nie kąsały. (z relacji uczestników rejsów na innych kutrach - było bardzo słabo). Następnym razem BĘDZIE LEPIEJ. Na pewno ja wracam. Pozdrawiania załodze.
- żadnych zastrzeżeń we wszystkim pomagają i nic nie dają samemu zrobić nawet zupkę (puszną) podają pod nos ;-)
- brak
- czysty i ze sporym pokładem
- brak
- spoko
- szkoda że nie ma więcej łóżek ale to nie chotel i nie jedzie się żeby spać hehe
- bdb zupka dorszowa a ciasto i smalec z ogórkiem kiszonym mega zajebisty
- brak
- wszystko jest oprócz %
- nie ma piwa z beczki :-()
- spoko zna się na fachu
- brak
- chciałoby się więcej ale wczorajsze 21szt i tak mnie wykończyło a w czerwcu 12szt i po zasłyszanych rozmowach innych kutrów to my byliśmy jedni z najlepszych
- dla mnie wystarczy to co nałowiłem ale zawsze jest mało ile by nie złapali
- pomocna
- bobry, czysty, zadbany
- jak na warynki ok
- zupa bdb
- ok
- szukanie ryb - ważne
- zadowalająca
Ogólna opinia:
Wszystko ok szukanie ryby, oraz pomoc w łowieniu i udzielanie wiele dobrych rad. Dobry sprzęt cieple posiłki - obiad, kawa herbata. Ogólną ocenę wystawiam BDB naprawdę warto i polecam. Ilość złowionych ryb zadowalająca. Pozdrawiamy Jarek, Kamil, Damian, Jasiu, Jasiu z Torunia
- duża poprawa , szybko uwineli się z dużą ilością ryby
- już pisałem że luksusowo
- jak czysto było tak dalej czysto
- zupa rybna węgierska , drugi raz tym razem trochę bardziej pikantna
- OJ, Działo , się działo
- MNam zabrakło ,załoga nam ' pomogła"
- bardzo dobre napłynięcia jeden długi dryf był nawet 45min , może to dziwne ale w sobotę rozmawiałem z innymi z innych jednostek mieliśmy chyba więcej od innych
- Załoga w osobie p. Jarka prosiła aby dla ich dobra nie komentować , Na "duży" obiad było a nawet na dwa
Ogólna opinia:
coraz lepiej im wychodzi
Ogólna opinia:
Super Kuter ! Pozdrawiam Pana Jarka !
- normalni
- super czysto
- bardzo dobry żurek
- kawa i herbaty było do woli
- norma razy X
- Napłynięcia krótkie ale wstrzelone w rybę , 49 metrów . opieka bez podcierania "d" ale kiedy trzeba było rozplątywać to szyper i ten drugi to robili
- zgadzam się z przedmówcami po rejsie na Dionizosie dzień wcześniej jak przejście w luxus
- wyposażenie w toalecie jak w domu ktoś zachodził co chwilę i sprzątał
- Bardzo dobra zupa rybna , ale nie gotowana na pokładzie tylko przywieziona z restauracji armatora , dlatego może taka dobra
- Sam przywiozłem to co chciałem wypić , duże opory ze strony załogi odnośnie alkoholu . Sami nie pijemy , " prosimy w też nie pijcie za dużo "
- mogło by być więcej samoobsługi ,
- Szyper dawał radę , radio włączone słychać co mówią inni szyprowie , później w porcie konfrontacja z znajomymi Koła co byli na innym kutrze . My wypadliśmy bardzo dobrze .
- podczas jednego napłynięcia po sygnale za szybko ruszył i stracił ktoś pilkera .
- O.K
- Musieliśmy poczekać w porcie bo facet co nam filetował nie obrobił się na powrocie do portu z filetowaniem .
Ogólna opinia:
Słabe zainteresowanie wędkarzem - najważniejszy jest porządek i obiad. Brak ryb - chyba warunki. Niemiła obsługa - uwagi "szypra" typu cyt. "czemu k...a nie łapiecie jak ja mam odczyt!!!" - ja płącę i ja decyduję czy w każdym napłynięciu chce "pompować". Na plus ogrzewanie i porządek - na minus cała reszta.