Amelia MAX, Ustka - opinia - Portal wędkarzy morskich, wszystko o kutrach i wyprawach na Bałtyk.

 

Opinie o kutrze - Amelia MAX

Dodaj opinię
Brak danych armatora
Amelia MAX

Amelia MAX

Ustka


Ocena ogólna: 4.43
Ilość opinii: 4
Obsługa:
Wygląd ogólny kutra:
Mesa, WC:
Ciepły posiłek:
Napoje:
Umiejętności szypra:
Ilość złowionych ryb:
Opinię napisał(a) moczykij69 dnia 22.05.2018r.
(4.43)

Obsługa:
  • Obsługa miła i pomocna
Wygląd ogólny kutra:
  • Super jednostaka
Mesa, WC:
  • Przestronna i czysta
Ciepły posiłek:
  • Zupa rybna na obiad smaczna
  • Brak śniadania
Napoje:
  • Kawa i herbata ok
Umiejętności szypra:
  • Dobre stara się
Ilość złowionych ryb:
  • Zadowalająca
Pogoda:
słonecznie
Pora roku:
wiosna

Ogólna opinia:

Wyprawa odbyła się 20.05.2018r pogoda była rewelacyjna szyper starał się aby wędkarze byli zadowoleni Jednostka jest typowo przystosowana pod rejsy wędkarskie Posiada mesy do spania i dwie toalety W trudnych warunkach pogodowych można całkiem przyjemnie spędzić rejs Szyper jest kompetentny i wie co robi Pływałem już wiele razy na Amelii Max i zawsze wracam z rejsu zadowolony Polecam z czystym sercem tą jednostkę

Opinię napisał(a) wedkarstwo-morskie dnia 13.02.2018r.
(4.86)

Obsługa:
Wygląd ogólny kutra:
Mesa, WC:
Ciepły posiłek:
Napoje:
Umiejętności szypra:
Ilość złowionych ryb:
Pogoda:
słonecznie, wiatr słaby
Pora roku:
zima

Ogólna opinia:

Wędkowaliśmy 09.02.2018 pogoda dopisała , rybki brało bardzo delikatnie i trzeba było wędkować technicznie ,szyper robił wszystko żeby zadowolić uczestników ,nasza grupa generalnie zadowolona ,ale niestety nigdy więcej nie pojedziemy z innymi grupami łączonymi ,na pewno będziemy się starali rezerwować cała jednostkę bo inni a w tym przypadku ( warszawiacy ) nie potrafili się zachować jak przystało na pasjonatów wędkarstwa tylko zachowywali się jak pies spuszczony ze smyczy ,podziwiamy cierpliwość szypra, generalnie nasza grupa Bydgoska poleca tą jednostkę i na pewno tam wrócimy ,zupa rybna przygotowana przez pana Tadeusza to mistrzostwo i sympatyczny kompan z poczuciem humoru .

Opinię napisał(a) spidi23ff dnia 05.02.2018r.
(4.57)

Obsługa:
Wygląd ogólny kutra:
  • Widać mocne zmiany na jednostce
Mesa, WC:
  • może byc
Ciepły posiłek:
  • Jak dla mnie zupka rybna zajefajna
Napoje:
  • może lepiej aby były zrobione w jakimś termosie
Umiejętności szypra:
  • bez zastrzeżeń
Ilość złowionych ryb:
Pogoda:
pochmurno, wiatr słaby
Pora roku:
zima

Ogólna opinia:

Rejs 3 lutego.Po raz pierwszy na tej jednostce.Ławica Słupska głębokość do 30 m.Ryby dość dużo ale większość niewymiarowa,ale i tak można połapać.Jednosta dość ciekawa ,sporo miejsca w messie,no i jest gdzie oko zmrużyć podczas płynięcia na łowisko.Zupa rybna jak dla nas ok.Napewno jeszcze tu wrócimy.

Opinię napisał(a) pewniak01 dnia 27.09.2016r.
(3.86)

Obsługa:
Wygląd ogólny kutra:
Mesa, WC:
Ciepły posiłek:
Napoje:
Umiejętności szypra:
Ilość złowionych ryb:
Pogoda:
wiatr słaby
Pora roku:
wiosna

Ogólna opinia:

No cóż, trochę się rozczarowałem. 1) na stronie armatora info : "Amelia MAX to jacht sportowo-turystyczny, zbudowany w 2013 roku od podstaw ..." albo błąd albo kłamstwo, łajba minimum 30 letnia, być może w 2013 podremontowana, ale szału nie ma. 2) w kajutach straszny zaduch, ale to może wina tego , że przed nami z łajby zeszła ekipa, która w czasie rejsu świętowała imieniny i z tego co dumnie zakomunikowała obsługa ponad 20 flaszek poszło. 3) odnośnie powyższego - dziwię się załodze, iż pozwala na takie imprezy nie zważając na bezpieczeństwo (tych trzeźwych oczywiście) 4) po przybyciu na łajbę, szyper poinformował nas (telefonicznie się skontaktowaliśmy), że rufa zajęta - faktycznie nie dało się przoczyć kiji od szczotek powtykanych w dulki. Ogólnie biorąc pod uwagę powyższe, myślę, że ocena punktowa i tak wystawiona awansem (tak na zachętę) , bo ogólnie sama łajba nie jest najgorsza, tylko niech nikt się nie sugeruje zdjęciami ze strony łajby, bo te lekko odbiegają od realu. Aaaa... no i z czystością, zwłaszcza naczyń w messie trochę słabo, a wystarczy ciepła woda, płyn do naczyń i trochę chęci, wiadomo to nie Mariot, ale jakoś tak niesmacznie z brudem. p/s ogórasy pychota ;)